20 kwietnia 2015

Wybieg dla psów w Pszczynie i nasz pierwszy "trening" agility :)




Hej!

Tak jak pisałam wczoraj na naszym profilu FB (zachęcam do lajkowania :D )
wybrałam się wczoraj z Terrorem na wybieg dla psów w Pszczynie, połączony z przeszkodami do agility. 
Zaskoczyła mnie mała ilość psów, jak przyjechałam to nie było żadnego. Nie przeczę, bardzo mnie ten fakt ucieszył, bo Terror jeszcze nie bardzo umie pracować w rozproszeniu, zależy też w jakim i co robimy, ale jako, że to nasz pierwszy raz, to wolałam mieć spokój :)
I tak w sumie było, przez jakieś 20-30minut. Później pojawił się niewidomy pan, ze swoim psem przewodnikiem Niko. Prawdę mówiąc obawiałam się lekko na początku, nie chciałam by Panu było przykro, że nie widzi jak nasze pupilki hasają, dlatego opowiadałam mu ze szczegółami co robią psy, w jaki sposób się bawią. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się jak miłe może być opowiadanie komuś o tak prozaicznych rzeczach jak na przykład zabawa, wygląd przeszkód. Nie chciałam dopytywać, aby nie wyjść na wścibską, ale z opowieści wnioskuję, że pan stracił wzrok kilka lat temu, Niko to trzy letni labek, który trafił do niego w wieku 9miesięcy, po przeszkoleniu. Pan miał oczywiście świetną wyobraźnię, słuch (to on powiedział mi, że nasze psy wpadły w płot, bo usłyszał taki dźwięk, a ja ze zdziwieniem odkryłam, że ma rację :) ) No i węch... Niko jak tylko przyszli dorwał się do mojej torebki ze smakołykami, a że byliśmy na drugim końcu toru, to nim dobiegłam pół torebki wyżarte :D
Na szczęście dostaliśmy spory zapas w konkursie od Alpha Spirit, więc w domu jeszcze troszkę zostało :)

 A wracając do węchu pana, jak tylko się przywitałam, zapytał czy mam jakieś rybki bo strasznie śmierdzi A miałam całą paczuszkę suszonych szprotek.

Okej przejdźmy do rzeczy. :)

Sam plac nie jest zbyt duży, na jednej jego części jest tor agility, za płotem zaś znajduje się ogrodzony plac, z ławeczkami, gdzie jest sam wybieg.
Nie zrobiłam za wiele zdjęć, bo nie udało mi się pożyczyć lustrzanki, a telefonem sami wiecie :-)
Dlatego posłużę się zdjęciami z internetu, oraz swoimi.



źródło : http://pszczyna.fotopolska.eu/425831,foto.html








 Przeszkody:

1. KŁADKA

Po kilku próbach, w końcu udało nam się przejść ją bez problemu. Jednak moim zdaniem jest stanowczo za wysoka. Przy moim 170cm wzrostu, sięgała mi do ramion. Terror na początku bał się przez nią przejść, nie wiem czy z powodu lęku wysokości, czy dlatego, że jest ona dość wąska. Dla dużych psów chyba średnio się nadaje. 






źródło : http://wiadomosci.pless.pl/30120-nowe-przeszkody-w-psim-parku




2.STACJONATY, zwane przeze mnie hopkami :-)

Tutaj to kompletna porażka! Nie da się regulować ich wysokości, w żaden sposób, ponieważ belki są przymocowane na stałe. Ich wysokość przewyższa Terrora prawie dwukrotnie, dlatego nadaje się tylko dla dużych psów. Te udało się jedynie oprzeć o nie łapkami. Szkoda, bo na całym torze to ich jest najwięcej.



źródło : http://wiadomosci.pless.pl/30120-nowe-przeszkody-w-psim-parku



3. HUŚTAWKA

Szczerze mówiąc, nie bardzo przypadła mi do gustu. Terrorkowi też.
Zaczęliśmy dobrze, wszedł na dolną połowę, natomiast jak doszło do "opadnięcia" huśtawki na dół, narobiła takiego huku i spadła z takim łomotem, że Terror stanowczo zapierał się przed kolejnymi próbami skorzystania z niej :-)

źródło : http://wiadomosci.pless.pl/30120-nowe-przeszkody-w-psim-parku



4. PALISADA
Czyli kolejny niewypał dla małych psów. A szczególnie dla niskich właścicieli :) Jest prawie pionowa (czy może taka musi być?) Terror wszedł na górę, ślizgając się i opadając co rusz na dół. Samego zejścia odmówił. Dla mnie, jako osoby średniego wzrostu, nie dało się psa poprowadzić, co mi się nie spodobało. Spróbowaliśmy tylko raz, później omijałam tę przeszkodę.

źródło: http://wiadomosci.pless.pl/30120-nowe-przeszkody-w-psim-parku

5. SLALOM

O! I to jest coś co przypadło nam najbardziej do gustu! Jako, że do tej pory trenowaliśmy slalom między nogami, Terror nie miał większego problemu z pokonaniem słupków. Kierowałam go palcem, ale radził sobie świetnie i to przy tej stacji zostawaliśmy najdłużej, ćwicząc w obie strony :)

Khm, no wiecie. Nagrywanie samemu nie jest zbyt proste, ale widać, że idzie nam całkiem dobrze :-) 


źródło: http://wiadomosci.pless.pl/30120-nowe-przeszkody-w-psim-parku

6.KOŁO.

Jakoś to szło, chociaż też jest dość wysoko. Terror musiał odbijać się przednimi łapkami, bo z jednego susa nie dawał rady przeskoczyć za każdym razem. Zależnie od rozbiegu :)





7.TUNEL
Betonowy. Długości 2-3m. Średnicy nie podam, ale człowiek tam nie wzlezie, chyba, że na czworaka. Nie polecam jednak, ze względu na syf jaki jest w środku, a właściwie ilość piachu :)
Terror przeszedł go, ale tylko wtedy jak wrzuciłam mu daleko smaczka i szybko pobiegłam z drugiej strony :-)



Prócz tego kilka ławeczek, kosze na śmieci, oraz stojaki z torebkami na psie odchody. Plac czysty, znaczy ludzie sprzątają :)

http://wiadomosci.pless.pl/30120-nowe-przeszkody-w-psim-parku









Podsumowując tor nie jest według mnie skonstruowany dla małych psów, wiele przeszkód musieliśmy omijać ze względu na mały rozmiar Terrora. Nie jest też tak starannie i fajnie zrobiony jak ten który opisała Ola na swoim blogu. Ale i tak bawiliśmy się świetnie :) 
Szkoda, że ludzie mają tak negatywne zdanie o powstawaniu takich wybiegów. Tutaj  możecie przeczytać opinie. Większość ludzi nie popiera takich inicjatyw, że kasa na pierdoły idzie, że place dla dzieci stoją byle jak, a ten psi ogrodzony i inne kwiatki :-) Przy takim nastawieniu ciężko o powstawanie nowych :(




Jeszcze trochę zdjęć z zabaw z Niko. Były też trzy inne psiaki, Terror był najmniejszy wśród nich, ale strasznie dokazywał. Wszystkie świetnie się dogadywały i bawiły wspólnie :-) Zdjęcia wyglądają  trochę przerażająco, w rzeczywistości one się tak bawiły, wyglądało to przekomicznie :P




 

Terror zapoznaje się z nowymi zapaszkami :)



 I jak Wam się podoba? :) Jak ktoś z odwiedzających jest ze śląska, z moich okolic - Pszczyna, Jastrzębie, Żory, Rybnik - to chętnie poznam nowe ciekawe miejsca, gdzie można zabrać psa. Może jakieś ścieżki leśne, albo inne ciekawe atrakcje? :)



Mam jeszcze pytanie z innej beczki, a mianowicie orientuje się ktoś, jakie "wymagania" musi spełniać pies, żeby zgłosić go do TOZ? Wystarczy pies trzymany w budzie, ogrodzonej siatką na długości 1,5m x 1m? Woda brudna,jakby od tygodnia nie była wymieniana, odchody na terenie klatki, a w misce rozmoczony chleb, dosłownie breja z kośćmi z kurzych łapek? Ostatnio miałam pewną nieprzyjemną sytuację i chciałabym jakoś pomóc temu biednemu owczarkowi, bo to przekochana sunia, bardzo złakniona kontaktu z człowiekiem, na dodatek głodna, ma na grzbiecie ma jakiegoś guza, ale przez kraty ciężko było mi zobaczyć co to. Właściciela nie ma w pobliżu, ta buda stoi gdzieś na boku pola, a on ma działkę jakieś 500m dalej, na której nie mieszka tylko przyjeżdża, psiak jest ciągle sam, ujada na wszystko i wszystkich. Nie wygląda na bardzo zaniedbanego, ale z tego co wiem jest tam dopiero od niedawna. Gdzie mogę to zgłosić, o ilę w ogóle mogę? :(
















8 komentarze:

  1. Świetny ten wybieg i przeszkody :) Zazdroszczę. Fuks na pewno by się dobrze bawił, choć faktycznie nie pomyślano o małych psach. U nas na osiedlu ma powstać, już nie możemy się doczekać - mam tylko nadzieję, że postawią jakieś przeszkody. :)

    Pozdrawiamy, Martyna i Fuks
    http://fuksthedog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmmmmm, jak pięknie. U nas jest tyle wolnej przestrzeni, a zrobić nie ma kto. Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot,com

    OdpowiedzUsuń
  3. Kładka zawsze jest jedną z najwyższych przeszkód na torze, według mnie wygląda normalnie. ;) http://i41.tinypic.com/s2bbdf.jpg
    Huśtawkę wystarczyło początkowo samemu podnieść i bardzo powoli opuszczać, dzięki temu pies by się w końcu przekonał. Co do hopek, to warto jednak jeszcze raz sprawdzić, czy faktycznie tych belek nie da się wyjmować (dodatkowe miejsce na jeszcze jedną na to sugeruje), na pewno nie będą spadać, bo są za ciężkie, ale można by spróbować wyjąć 2 i zostawić najniższą.
    I tak fajny ten wybieg, mieszkam w jednym z największych miast w Pl, więc takich miejsc jest wiele, a przeszkód albo w ogóle nie ma albo są "na odwal się". Tu deska, tam belka i voila! Przeszkody gotowe. :P

    Pozdrawiamy,
    kundelka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie Karciak! Chyba miałam za duże wymagania wobec tego toru, jadąc pierwszy raz :-)
    Niestety co do hopek próbowałam je wyciągać na wszystkie sposoby, a na koniec zobaczyłam, że one są zamocowane na stałe, przybite gwoździami :(
    Z rozmów z ludźmi, których tam spotkałam to całkiem możliwe, że zrobili to specjalnie, bo ponoć wieczorami wybieg staje się pijalnią dla miejscowych pijaczków :-/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się ten wybieg, w porównaniu do naszego nowego, bardzo się postarali! Super, że jest slalom i porządna palisada i kładka. Tak bardziej profesjonalnie :).

    OdpowiedzUsuń
  6. No wiesz, żeby psi park był dobry dla dużych i małych psów to musiałby by być chyba specjalnie podzielony na takie sekcje, albo musiałyby być dwa osobne psie parki :P do tego myślę jeszcze nam w Polsce daleko, no chyba że do projektu zaprosi jakaś firma kogoś kto się zna na psach :)

    ps.sam kiedyś pisałem o zasadach które powinny panować w psich parkach, a ludzie niestety ich nie przestrzegają, jak chcecie to poczytajcie tu: zasady w parku dla psów

    OdpowiedzUsuń
  7. Nawet nie wiesz jak bardzo zazdroszczę Ci tego wybiegu. Mieszkam w małej miejscowości i niestety jeszcze nie doczekaliśmy się takiego wydzielonego miejsca dla czworonogów... Na szczęście mieszkam niedaleko lasu, mogę więc zabierać swojego wilczura na długie spacery. Od pewnego czasu regularnie kupuję mu również różnego rodzaju zdrowe smakołyki. Producent gryzaków dla psów, u którego regularnie kupuję uszka wołowe szczyci się tym, że do suszenia swych produktów wykorzystuje najnowocześniejszą technologię. Muszę przyznać, że przysmaki te bardzo dobrze wpływają na ogólną kondycję mojego piesia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Po tak intensywnym treningu pies jest pewnie bardzo zmęczony i głodny. Zmęczonemu zwierzęciu z pewnością przypadnie do gustu karma dla psów Wolfsblut, która bogata jest w cenne minerały i mikroelementy. Polecam sprawdzić składy tych karm, naprawdę nie można się do niczego przyczepić.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli zostawisz komentarz, będzie nam bardzo miło :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© Życie z Jack Russellem, Psi blog o Jack Russell Terrorze :-), AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena